Renault Thalia

Gość

Witam,
renault Thalia 1,4 benzyna, 2005rok, przebieg 150tys.

Gdy silnik jest zminy, odpalam auto, wrzucam bieg, jadę, po wrzuceniu na luz auto gaśnie.
Po prostu obroty spadają do zera.
Gdy silnik się rozgrzeje auto nie gaśnie, ale po wrzuceniu na luz na ciepłym silniku obroty również spadają bardzo nisko przez chwilę do ok 100-200obrotów i wracają na poziom jaki powinien być na luzie czyli ok 800.

Co to moze byc ?

Gość

Posiadam podobny problem. Przy starcie na zimnym silniku zanim się zagrzeje, czyli wzrośnie temperatura po wciśnięciu sprzęgła samochód gaśnie. Już po zagrzaniu nie gaśnie, natomiast wyczuwam nierówną pracę silnika i niskie obroty. Z tym jeszcze jakoś można żyć. Natomiast co pewien czas posiadam inne niepokojące objawy. Po przełączeniu na gaz przez parę kilometrów jedzie po czym tak jakby instalacja gazowa się wyłączyła, bo po wciskaniu pedału gazu nic się nie dzieje, nie reaguje i automatycznie obroty spadają do zera do zgaśnięcia silnika. Gdy tak się dziej, jak tylko wyłączę gaz to z buta wracają obroty i Thalia reaguje na pedał gazu. Reasumując na benzynie nie mam żadnych problemów a na gazie od czasu do czasu dusi silnik i uniemożliwia dodawanie gazu. Ok. 4000 km temu wymieniałem wszystkie filtry oraz czyściłem płytkę u gaziarza, wymieniałem świece oraz rozrząd. Po wymianie filtrów i wyczyszczeniu płytki pomogło na dłuższy czas. Czy możliwe, że po 4000 km znowu spaliny mogą wracać i powodować powyższe problemy ?
Proszę o wsparcie. Mowa o Thalii 1,4 z 2001 r.